fantasta.pl > Wiadomość
Etap:   
2011-03-16
Banita - recenzja
ikona wiadomości
Jakiś czas temu, przy okazji recenzowania na blogu Krzyżackiej zawieruchy, stwierdziłem, że Jacek Komuda należy do moich ulubionych pisarzy i jestem w stanie "łyknąć" praktycznie wszystko, co wyjdzie spod jego pióra. Wspomniana już książka była dla mnie lekkim rozczarowaniem (choć wprowadzała pewien świeży, aczkolwiek koniunkturalny, powiew w stworzoną przez autora konwencję), sporo lepsze wrażenie zrobiła na mnie lektura drugiego tomu Samozwańca. Literacki rok 2010 Komuda otworzył jednak jeszcze inną powieścią - Banitą (swoją drogą, trzy powieści w roku to ilość, która robi wrażenie). Po raz kolejny możemy spotkać stolnikowca sanockiego - Jacka Dydyńskiego, sztandarową postać tegoż autora. Tym razem jednak poznajemy go z trochę innej strony, może bardziej emocjonalnej niż dotąd.

Zapraszamy do lektury recenzji naszego redakcyjnego kolegi Macieja Rybickiego.