- 2020-09-24
Green Town - recenzja -
Raya Bradbury’ego znałem dotąd jako uznanego pisarza science fiction i sięgając po opasłe tomiszcze pt. Green Town, spodziewałem się czegoś podobnego gatunkowo. Mimo że się pomyliłem, nie zawiodłem się, co to, to nie. Jest to wydanie zbiorcze, zawierające cztery książki rozgrywające się w tytułowym miasteczku: Słoneczne wino, Pożegnanie lata, Letni ranek, letnia noc oraz Jakiś potwór tu nadchodzi. Green Town to odzwierciedlenie miasta Waukegan z początku XX wieku, gdzie Bradbury spędził dzieciństwo w domu swojej licznej rodziny. Zresztą postać Douglasa Spauldinga, jednego z bardziej znaczących bohaterów tych książek, to alter ego autora i książka zawiera lekkie akcenty autobiograficzne wymieszane z dziką, nieskrępowaną fikcją.
Zapraszamy do lektury recenzji Marcina Fałdzińskiego.
fantasta.pl > Wiadomość
Etap: 
