fantasta.pl > Wiadomość
Etap:   
2018-12-04
Triumf Endymiona - recenzja
ikona wiadomości
We współczesnej literaturze science fiction niezbyt liczni są autorzy, którzy dotykają w swej twórczości tak wielu często skrajnie różnych dziedzin, a przy tym potrafią zachować płynność narracji, porywającą nawet w momentach opisów technicznych czy „nieostrych” rozważań filozoficznych. Dan Simmons szczęśliwie zalicza się do tego wąskiego grona, czego niezbitym świadectwem jest dylogia hyperiońska. Jednak Endymion oraz Triumf Endymiona to kontynuacje zdecydowanie mniej wartościowe, nazbyt przegadane i nierzadko prowadzące donikąd, przez co czytelnik po dwóch świetnych tomach cyklu, zaczyna nieco się męczyć. Ale i tak najsłabsza w serii część ostatnia to jedna z najciekawszych propozycji fantastycznonaukowych napisanych po roku 90., której kolejne frazy „pożera” się ze smakiem.

Zapraszamy do lektury recenzji Adriana Turzańskiego.